Kolejny etap rosyjsko-tureckiej linii gazowej przez Morze Czarne został uroczyście odebrany w poniedziałek przez prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.
Podwodny rurociąg TurkStream już w przyszłym roku ma dostarczyć rosyjski gaz do Turcji, a w przyszłości możliwe jest jego rozciągnięcie do południowych granic Unii Europejskiej. Tymczasem Stany Zjednoczone, które szukają możliwości dostaw gazu ziemnego do Europy, określają projekt jako godzący w bezpieczeństwo Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone, chcą połączyć sankcje wobec Gazpromu w związku z budową Nord Stream 2, z restrykcjami dla rurociągu czarnomorskiego.
TurkStream jest kolejnym projektem Gazpromu omijającym Ukrainę i Europę Środkowo-Wschodnią, a dodatkowo zwiększa udział na tureckim rynku, który jest jednym z trzech największych odbiorców rosyjskiego gazu. Po uruchomieniu rosyjskie dostawy gazu do Turcji wzrosną o 54%.
Jeżeli Rosja osiągnie porozumienie z Unią Europejską w sprawie przesyłu gazu przez TurkStream, możliwe są dwie opcje: transport przez Bułgarię do Austrii oraz przez Grecję do Włoch.
źródło: Bloomberg