Przedmiotem niniejszego artykułu jest analiza znaczeniowa pod kątem przenikania się treści religijnych i politycznych w pismach muzułmańskich fundamentalistów wydanych w języku polskim. Metodologia przyjęta w tej pracy koresponduje z podstawowymi założeniami bibliologii politycznej, która analizuje dorobek piśmienniczy pod względem oddziaływań instytucji i idei na rzeczywistość społeczno-polityczną, stąd też w kręgu swoich zainteresowań oprócz zjawiska cenzury ma także kwestie propagandy zarówno tej państwowej, jak i religijnej, a także politologii religii, badającej polityczne implikacje idei i praktyk religijnych.
W związku z tym, że analiza wszystkich dostępnych w bibliotekach tekstów mocniej lub słabiej związanych z fundamentalizmem islamskim wydanych po polsku przekracza ramy niniejszej publikacji, ograniczam się do analizy tekstu Sajjida Kutba, który obok Maududiego patronuje współczesnemu fundamentalizmowi. Mając świadomość wieloznaczności tego pojęcia, dyskusji na temat jego zakresu toczącej się w środowisku akademickim, a także negatywnych konotacji tego terminu, przyjmuję jego definicję za Bassamem Tibi, który za kluczowy wyznacznik fundamentalizmu religijnego uznaje „upolitycznienie religii”, choć w kontekście interesujących nas problemów niektórzy piszą również o „ideologizacji islamu”, czy jego „radykalizacji”; z kolei Maria Marczewska–Rytko definiuje fundamentalizm religijny w kategoriach ideologii, motywującej działania społeczne oraz polityczne.
Wymieniony wyżej islamolog i liberalny muzułmanin Basaam Tibi twierdzi, że istnieje teoretyczna możliwość oddzielania treści religijnych od politycznych, argumentuje to tym, że „ani Koran, ani prorok Mahomet nie określają swoistego dla islamu początku politycznego”. Jednocześnie jednak zastrzega, że „islam niemalże od swojego początku miał związek z polityką”, we wcześniejszej zaś publikacji pisze, że „Zachód w trakcie swojego rozwoju nauczył się jak odróżniać politykę od religii, natomiast w cywilizacji islamu wciąż jeszcze nie ma tego rozróżnienia”10. Częściowo polemiczne stanowisko wobec zaprezentowanego przyjmuje Tomasz Tupalski, twierdząc, że „mahometanizm jako religia żąda bowiem od swoich wyznawców totalnego poddania się i wysuwa roszczenia do władzy we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko osobistego, ale także publicznego, w wymiarze politycznym, kulturalnym i gospodarczym. Fundamentalizm islamski, stanowiący ścisły związek religii z polityką, paradoksalnie ma głęboki sens, gdyż jest jedynie iglicznym dopełnieniem czy konsekwencją Koranu. Na dobrą sprawę każdy muzułmanin głębokiej wiary jest potencjalnym fundamentalistą”. Niezależnie od przyjętej metodologii czy orientacji światopoglądowej, przyznać trzeba, że klasyczna doktryna islamska nie zna podstawowego dla europejskiej kultury rozróżnienia – Bogu, co boskie, cesarzowi, co cesarskie.
Pobierz pełny artykuł:
Praca ukazała się w ramach serii „Politologia religii” w tomie „Polityczne uwarunkowania religii – religijne uwarunkowania polityki”. Wydawnictwo Uniwersytetu Zielonogórskiego 2017